Chociaż wciąż walczę z liniami lotniczymi, właśnie kupuje bilet do Teheranu na kwiecień 2017. Mam zamiar w Iranie spędzić dziesięć dni tej wiosny i chociaż wszyscy, którzy mieli ze mną jechać, w końcu zdecydowali sie zostać w domu, lece na podbój Persji.
Iran zawsze mnie fascynował, irańska kuchnia jest jedną z moich ulubionych a kultura wciąż mnie onieśmiela. To będzie moja trzecia samotna podróż i mam nadzieję, że będzie zupełnie magnicznie. Obiecuję pisać i robić masę zdjęć, mam nadzieję mieć internet i wiele szczęścia.
Tymczasem, AirAsia złapała robaka:
Tymczasem, AirAsia złapała robaka: